Pamięć
Cykl grafik jest odpowiedzią na tłumione reakcje. Relacje z rzeczywistością. To wydestylowane ze zbędnych elementów formy układające się w historię, którą tworzę sam. Opowiadam o swoich problemach i słabościach, ale również o momentach uniesienia i wiary w przyszłość. To zwykła ludzka historia. Przykładam tylko rękę do tego, żeby przenieść ją w ponadczasowe warunki. Litografia zapewniła mi dokładnie to, czego oczekiwałem, czyli wydobycie głębi tematu poprzez tworzenie do siebie dystansu.
Formy, które powstały, nie są finałem jednolitej pracy. Była różna i nieplanowana. Pozwoliła na odnalezienie wspólnego i spójnego języka, który wiele wyjaśnia, jednak pozostawia dystans do własnej interpretacji. Wszystko, czego nie udało mi się zawrzeć w formie, zostało rozwiązane w inny sposób. Podejmowałem próby pisania. Tekst, który powstawał, nie został skończony. Był idealny na początku, kiedy jeszcze nie istniał, w założeniu i dążeniu do celu. Prosty i skomplikowany jednocześnie. Utrzymał spójność. Malarstwo, grafika i język pisany stały się nierozerwalne. I to było światłem rzuconym na cel, jakim była i jest – walka o swoją własną postawę.